Mimo deszczu.
Mimo wiatru.
Mimo zimna.
Ludzie przyszli.
Dzieci przyszły.
Usiedli ...
I zaczęło się klejenie, sypanie, dokładanie, podsypywanie...
I nagle zwykłe sypkie rzeczy dostępne w każdym sklepie i na wielu stołach, zmieniły się w dzieła sztuki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz